Rozważanie na 7.01.2018
Chrzest Chrystusa jest obrazem naszego chrztu, który przyjęliśmy jako pierwszy z siedmiu sakramentów. Na chrzcie św. otrzymaliśmy łaskę – Boże życie. To Bóg wtedy do nas powiedział: „Tyś jest mój syn umiłowany, ja ciebie dziś zrodziłem”.
W momencie chrztu wybraliśmy Chrystusa i z Nim chcemy kroczyć przez nasze życie. Ten wybór musi być ukazany w stylu naszego życia chrześcijańskiego. Tylko czy my się o to staramy? Już w IV wieku św. Symplicjan biskup Mediolanu mówił do słynnego profesora wymowy Wittoryna, który twierdził, że jest chrześcijaninem:
„Ja ci nie wierzę, bo ja cię nie widzę w Kościele, ja cię nie widzę na kazaniach, ja cię nie widzę u sakramentów świętych”.
A współczesny pisarz Julien Greek napisał:
Chrześcijanie swoim nie chrześcijańskim życiem nikogo nie nawrócą na chrześcijaństwo, przeciwnie, odciągają od Boga każdego, kto się z nimi spotka”.
Często słyszymy: Ja wierzę, ale nie praktykuję. „A wiara bez uczynków martwa jest” (Jk 2, 18). Bo wiara jest praktykowaniem. Mówić: jestem wierzącym, ale nie praktykuję, znaczy tyle co powiedzieć: żyję, ale nie oddycham. Św. Augustyn napisał bardzo głębokie słowa: „Nie ma żadnych bogactw, żadnych skarbów, żadnych zaszczytów i żadnych dóbr tego świata, które by zastąpiły to dobro, jakim jest wiara katolicka”. Niech dzisiejsza niedziela Chrztu Pańskiego będzie dla nas przypomnieniem tego co czynić, aby tę wiarę umocnić, pogłębić i ożywić. Zastanówmy się, co jest konieczne, aby życie nasze nie było „antyświadectwem” chrześcijaństwa, ale abyśmy zasługiwali na miano dziecka Bożego.
Chrzest to nie jest obrzęd, a potem przyjęcie w domu i na tym koniec. Chrzest jest zobowiązaniem do przeżywania swego chrześcijaństwa w sercu i w życiu tak, aby zawsze było widać, iż, „przyoblekliśmy się w Chrystusa” i że: „jesteśmy przez wiarę dziećmi Bożymi”. Przez chrzest każdy z nas musi powiedzieć za św. Pawłem: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20).
Dlatego: „uznaj swą godność chrześcijaninie! Skoro stałeś się uczestnikiem Boskiej natury, nie powracaj przez (złe) obyczaje do dawnego upodlenia. Miej to przed oczyma swymi, iżeś wydarty mocom ciemności, a przeniesiony do światła i królestwa Bożego!” (św. Leon Wielki).
Na koniec za papieżem Franciszkiem warto zapytać: czy pamiętasz datę twojego chrztu? Dokładną datę? Jeśli nie to postaraj się dowiedzieć. Jeśli znasz to podziękuj teraz w swoim sercu za tę łaskę chrztu, włączenia w Jezusa, w Jego Boskie życie!