Rozważanie na 29.10.2017
Współczesnego człowieka cechuje bardzo praktyczne podejście do rzeczywistości. Chętnie tworzy wynalazki, które skupiają w sobie wiele różnych funkcji. Im więcej jakieś urządzenie może ich pełnić, tym bardziej jest przydatne, cenne i pożądane.
Podobnego sposobu myślenia można by się dopatrzeć w postawie uczonego z dzisiejszej Ewangelii. Jego pytanie o największe przykazanie wyraża pragnienie skondensowania całego Prawa w jednej formule, aby w ten sposób uchwycić jego istotę. Jezus wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Naucza, że największym przykazaniem jest miłość. W niej streszczają się wszystkie wymagania, jakie Bóg stawia człowiekowi oraz wszystkie obowiązki, jakie ten ma wobec Boga i bliźniego. Kto stosuje na co dzień zasadę miłości może być pewien, że jego życie wypełni się sensem i przyniesie dobre owoce teraz i w wieczności.
Wszystkie ludzkie teorie miłości zawodzą w konfrontacji z Miłością, która całkowicie składa siebie w ofierze. W Jezusie Chrystusie miłość Boga i bliźniego ma swój najdoskonalszy wzór. Każdy gest Mistrza, każde Jego słowo podyktowane było miłością. Nikt nie kochał bardziej niż On. Kto zatem pragnie doświadczyć pełni miłości, może ją odnaleźć jedynie w Chrystusie. Podobnie kto chce wypełnić prawo miłości do końca, może naśladować tylko Jego.