Rozważanie na 27.01.2019 r.
Słowa, które Łukasz kieruje do Teofila, będę czytał jak list pisany do mnie osobiście. Słowa Ewangelii mają moc Ducha. Powinienem czerpać z niej często, aby przekonywa się o całkowitej pewności mojej wiary.
Życie w mocy Ducha jest owocem modlitwy i postu. Ich brak osłabia nasze życie duchowe. Czy znajduję na co dzień „przestrzeń pustyni” na modlitwę? Czy proszę z wiarą o Ducha mocy? Czy stać mnie na dobrowolnie podejmowany post?
Czy mogę powiedzieć, że moja wiara i pełnione powołanie daje mi wewnętrzną pewność, iż należę do Boga i że to mi naprawdę wystarcza? Czy na co dzień nie opanowują mnie lęk i niepewność? Czego się lękam? Jaka jest moja największa niemoc? Powiem o tym Jezusowi.
Krzysztof Wons SDS, Modlitwa Ewangelią na każdy dzień