Rozważanie na 26.08.2018
Dobra Matko i Królowo z Jasnej Góry,
z wdzięcznym sercem dziś ku Tobie wznoszę wzrok.
Nie potrafię podziękować za Twe serce,
którym wspierasz, każdy mój krok.
Słowo Boże mówi o górze ,,świątyni Pana”, o świętej ,,Górze Boga”, o wspaniałym wzniesieniu, które jest radością całej ziemi. Chociaż te wyrażenia mają na uwadze bezpośrednio wzgórze Syjonu i świątynię jerozolimską, to jednak, gdy tego słuchamy w dniu dzisiejszym od razu kojarzy się nam to wszystko z Jasną Górą, ze wspaniałą świątynią wzniesioną na tej Górze i przede wszystkim z cudownym obrazem Matki Bożej.
Podobnie, gdy słyszymy, że do tej świątyni ciągną mnogie ludy, na pewno jawią się przed nami liczne rzesze pielgrzymów, zdążających zwłaszcza w miesiącu sierpniu do Częstochowy i z daleka już wypatrujących szczytu wieży jasnogórskiej, aby po raz pierwszy bezpośrednio pozdrowić ,,Czarną Madonnę”.
Słuchając zaś św. Pawła w drugim dzisiejszym czytaniu, gdy mówi o Synu Bożym rodzącym się z niewiasty, uświadamiamy sobie, że właśnie w Częstochowie ta niezwykła ,,Niewiasta” obrała sobie miejsce, aby wypełnić to, o czym mówi dziś Ewangelia – wypraszać różne łaski u swego Syna i ustawicznie swoim dzieciom przypominać: ,,Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Syn polskiej ziemi nasz wielki rodak Jan Paweł II tak mówił: ,,Jasna Góra to sanktuarium narodu, konfesjonał i ołtarz. To miejsce duchowej przemiany, nawrócenia, odnowy życia rodaków, niech takim na zawsze pozostanie. Tyle razy przybywaliśmy tutaj, stawaliśmy na tym świętym miejscu, przykładaliśmy niejako czujne pasterskie ucho, aby usłyszeć jak bije serce kościoła i serce Ojczyzny w sercu Matki. Bije zaś ono jak wiemy wszystkimi tonami dziejów, wszystkimi odgłosami życia, jeśli jednakże chcemy się dowiedzieć jak płyną te dzieje w sercach Polaków, trzeba przyjść tutaj i trzeba przyłożyć ucho do tego miejsca, trzeba usłyszeć echo całego życia narodu w sercu Matki – Matki i Królowej”.