Komentarz na I Niedzielę Wielkiego Postu
O co proszę? O hojne otwarcie się na Ducha modlitwy i pokuty
„Duch wyprowadził Jezusa na pustynię”. Będę prosił Go, aby w czasie Wielkiego Postu często „wyprowadzał mnie” na pustynię modlitwy i wewnętrznej walki z moimi skłonnościami do złego.
Będę kontemplował Jezusa, który w upale dnia i w zimnie nocy sam jeden przebywa na rozległej pustyni. Cierpi głód. Spróbuję towarzyszyć Jezusowi, być blisko Niego, przyglądać się Mu, rozmawiać z Nim i pytać, dlaczego to czyni?
„Wtedy przystąpił kusiciel”. Ta wiadomość powinna uczyć mnie pokory u progu Wielkiego Postu. Diabeł chce zniszczyć moje dobre postanowienia. Kusi mnie zniechęceniem, ilekroć staję do modlitwy i podejmuję post.
Zauważę, jaki czas wybiera diabeł na kuszenie Jezusa. Usiłuje się wśliznąć i wykorzystać moment, gdy Jezus jest wyczerpany fizycznie i cierpi głód. Poproszę gorąco Jezusa, aby umacniał mnie szczególnie w chwilach, gdy będzie mnie ogarniać duchowe lenistwo.
Zwrócę uwagę na trzy pokusy, którymi diabeł namawia Jezusa do niewierności. Co mogę powiedzieć o doświadczeniu tych pokus w moim życiu? Której z nich najczęściej ulegam?
Jezus pokazuje mi, jak należy walczyć z diabłem i demaskować jego przebiegłość. Zdecydowanie odrzuca pokusy Złego, nie daje się wciągnąć w dialog i długie rozważania. Skupia się na słowie Bożym. Są to owoce Jego rozmodlenia i umartwienia.
Przypomnę sobie te momenty, w których doświadczyłem ogromnej mocy modlitwy i jej zwycięstwa w chwili pokusy. W modlitwie końcowej zaproszę Go na nowo do mojego życia. Odmówię hymn do Ducha Świętego.
Krzysztof Wons SDS