Rozważanie na 20.01.2019 r.
Kontemplując scenę opisaną przez Jana, spróbuję dostrzec zatroskanie Maryi z powodu braku wina i usłyszeć jak rozmawia z Synem. Maryja potrafi zwykłe wydarzenia życia odnosić do Jezusa. Rozmawia z Nim o codziennych sprawach, z wiarą prosi o pomoc. Co mogę powiedzieć o przeżywaniu mojej codzienności z Jezusem? Czy zapraszam Go w moje codzienne „wesela” i troski? Czy radzę się i pytam Go o zdanie w chwilach wyborów i bezradności?
„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Jakie uczucia wywołują w e mnie słowa Maryi? Czy stać mnie w tej chwili na spełnienie wszystkiego, czego zapragnąłby ode mnie Jezus ?